poniedziałek, 2 czerwca 2014

Już w domu.


Informujemy, że konkurs na "kropkę" został rozstrzygnięty i trafnie odgadła zagadkę, żona pana trenera - pani Ania.
Podsumowując wyjazd "za morze", trzeba dodać, że niektóre wpisy na bloga były trochę przesadzone. Zamysł był taki, że nie chcieliśmy drażnić, niektórych naszych czytelników (wybranych).  Po prostu, gdy w "Hetmańskim Grodzie" było zimno i pochmurno nad skandynawią świeciło piękne słońce i temperatura sięgała 30 stopni. Wielka, klimatyzowana hala sportowa, nie powodowała zmęczenia od zaduchu (który często towarzyszy salom gimnastycznym w Polsce) i przedłużających się zawodów. A widoki, które można podziwiać na szwedzkim wybrzeżu, powodują zawrót głowy i zadowalają nasze poczucie estetyki na przynajmniej dwa miesiące (później znajdziemy coś innego). Mamy podejrzenie, że dobrego gustu w Szwecji uczą się w szkole i co "najgorsze" wszyscy maja tam z tego przedmiotu "szóstkę". Niektórzy rzucali pieniążka do Morza Bałtyckiego, z fiordów, z marzeniem powrotu do tamtych widoczków. Miejmy nadzieję, że wszystkim uda się jeszcze powrócić w tamte miejsca.

Wszystkie zdjęcia TUTAJ